500 N.N.
Daŭno... Ech, jak daŭno Ja ŭ rospačy Moh nazirać Tvoj cień Na vilhotnym asfalcie, Dakranucca źlohku Da haračych vusnaŭ I nazaŭsiody... Nazaŭsiody serca apiačy I ŭtapicca ŭ śvietła-rusych Vałasach. Rasstańnie Ŭziało svajo... Ty pobač, Ale ja nia baču. Tolki pot chałodny Maładzikovaj nočču Mnie nahadvaje Ciabie, I fotazdymak – Padarunak – Śviedka žyćcia majho Na ścianie paciortaj. Čas biažyć, Jak uviesnu ručaj, I narešcie Ja zmoh zrazumieć, Što jaho abahnać I spaznać Sens žyćcia Možna tolki, Kałi ty sa mnoju.
|
|